Hej, ho!
Dziś zaprezentuję w skrócie, ale ze sporą ilością zdjęć, ciekawy rozwojowy gadżet, jakim bez wątpienia jest neocube. Neocube to sześcian o wysokości 3 cm złożony z 216 magnetycznych kuleczek (+6 zapasowych) wytworzonych z magnesów neodymowych – tym momencie to najmocniejsze dostępne na rynku magnesy. Ciekawi co można zrobić z taką zabawką?
Neocube w sprzedaży występuje w bardzo ładnym metalowym etui w formie puszki z gąbką wewnątrz. Zanim przejdę do ochów i achów nadmienię tylko, że ze względy na silne pole magnetyczne, należy bawić się naszym sześcianikiem z dala od urządzeń elektrycznych, które mogłyby być wrażliwe na jego pole (głównie uwaga na telefony!).
Uważam, że Neocube to świetny prezent pobudzający kreatywność, można się bawić nim godzinami! Kiedy już się trochę „ogarnie temat”, zabawa kulkami staje się relaksującą przyjemnością:) Kulki dają się łączyć w różne kształty, jednocześnie narzucając pewną fizykę – mają „ciągoty” do tworzenia łańcuchów lub kręgów:
Z moich obserwacji wynika, że najstabilniejsze są układy sześcioboczne, wzmocnione. Można je swobodnie sczepiać i rozczepiać, nie niszcząc struktury:
O, takie rzeczy można robić:
I takie:
I oczywiście nie tylko…
Pewnie mając więcej zestawów można by tworzyć wręcz całe rzeźby z magnesów… Na razie wystarcza mi jedno opakowanie – jego koszt to około 60zł. Wiem, że kulki występują też w innych rozmiarach i kolorach, ale ten, o którym piszę, jest najbardziej „klasyczny”.
Jak najprościej poskładać neocube do sześcianu:
Prawda, że proste?
Ciekawostki:
- Zabawka te jest nieodpowiednia dla małych dzieci, ponieważ mogłyby połknąć małą kulkę. Jeszcze jedna kulka to nie problem, problem to połknięcie dwóch, ponieważ mogą się w organizmie sczepić i zlepić tkanki w przewodzie pokarmowym i w ogóle nieźle namieszać…
- Są kraje, w których zakazano sprzedaży neocube – częste przypadki połknięć wśród nastolatków symulujących kolczyk w języku i ich częste wizyty na pogotowiu skłoniły rządy do zbanowania zabawki.
- Pojedyncze kuleczki w sumie dość trudno zgubić, ponieważ nie lubią samotności – bardzo łatwo doczepiają się do innych. Jednak wystarczy, że bawimy się w pobliżu przedmiotu z metalu… i taka kuleczka do niego się przyklei;)
Próbowaliście kiedyś zabawy z neocube? Udało Wam się stworzyć coś ekstra?
nigdy o tym nie słyszałam. a brzmi ciekawie. tylko musiałabym na psa uważać. moja piccola też by się chciała bawić 😉
No tak, dla zwierzaczków też nie jest to zbyt bezpieczne… Jeśli kiedyś spróbujesz to daj znać jak wrażenia:))
Haha bardzo ciekawe 🙂 Pierwszy raz widzę takie coś, tylko cena ciut wysoka 🙂
Na imprezach rodzinnych zabawka robi taką furorę, że moim zdaniem jest bezcenna;)
Może z czasem stanie się tańsza – ceny nowości zwykle są wywindowane…
Hej hej! Gdzieś mi uciekł twój komentarz u mnie i dopiero go dojrzałam. Uznałam za „Szampon” płyn do higieny intymnej venus. Po nim moje włosy są świeże nawet do 4 dni.
Muszę się tym płynem zainteresować. Bardzo serdecznie dziękuję za odpowiedź:*