Dziś napiszę jak bez bez większego wysiłku zrobić smaczny i prosty obiad. Polecam osobom nie lubiącym ślęczeć przy garach i mieszać. Tu przygotowujemy, wrzucamy do piekarnika, nastawiamy timer i mamy spokój przez prawie godzinę. Szczególnie panowie na pewno tą potrawę polubią, bo jest mięsna. Potrzebujemy – obok składników, które zaraz opiszę – naczynie żaroodporne i piekarnik. Pozostałe „narzędzia” znajdziemy w każdej kuchni.
Zacznijmy od obrania niewielkiej ilości ziemniaków i pokrojeniu ich w plastry grubości niecałego centymetra:
Cebulkę można pokroić w cieńsze plasterki lub w kostkę.
Nieco grubiej można pokroić kiełbasę, najlepiej wiejską, dobrej jakości.
Proporcje i ilość dowolne, byle tylko zmieściły się do naczynia, którego dno na początek skrapiamy oliwą.
Wykładamy kolejno warstwami: ziemniaki…
… kiełbasę…
… i cebulkę.
Teraz czas na przyprawy. Ja lubię nieco ostrzejszą wersję, więc dodaję paprykę chilli, paprykę słodką i mieszankę ziół prowansalskich.
I powtarzamy wszystko od początku: kropimy oliwą, warstwa ziemniaków, kiełbaski i cebuli, przyprawy. Przeważnie wychodzi mi tego po 3 warstwy. Przed pieczeniem można lekko podlać wodą, jeżeli kiełbasa jest z tych „suchych”. Opcjonalnie można do tej potrawy dodać np. pieczarek czy papryki, mnie najbardziej smakuje najprostsza forma.
Pieczemy przez około 45-55 minut możliwie nisko w piekarniku, przy temperaturze około 140ºC.
A tak wygląda po upieczeniu:
Smacznego!