O tym, że Facebook wyłudza dane osobowe pod pretekstem naszego bezpieczeństwa, słyszałam już dawno. Czytałam o tym m.in. na Niebezpieczniku. Słyszałam od znajomych… Jednak nigdy wcześniej nie dotyczył mnie ten problem, więc nie przywiązywałam do niego wagi. Jakiś czas temu jednak, kiedy moje konto zostało „zdezaktywowane” Facebook zaczął domagać się przesłania – skanów dokumentów! Takich jak:
Opcja 1: Dowód tożsamości wystawiony przez organ administracji publicznej
Jeden dowód tożsamości wydany przez organ administracji publicznej zawierający Twoje imię i nazwisko, datę urodzenia oraz zdjęcie. Na przykład:
-
paszport,
-
karta identyfikacyjna wyborcy.
-
prawo jazdy,
-
akt urodzenia,
-
akt małżeństwa,
-
oficjalne dokumenty potwierdzające zmianę imienia i nazwiska,
-
dokument tożsamości plemiennej lub karta statusu,
-
karta ubezpieczenia osoby lub pojazdu,
-
zielona karta, zezwolenie na pobyt lub dokumenty z urzędu imigracyjnego,
-
dowód tożsamości wydany przez organ administracji publicznej niebędący prawem jazdy (np. karta osoby niepełnosprawnej, karta pomocy społecznej SNAP lub dowód osobisty),
Opcja 2: Dwa dowody tożsamości wystawione przez organizacje pozarządowe
Dwa różne dowody tożsamości z poniższej listy. Imię i nazwisko musi być identyczne na obu dokumentach. Jeden z dowodów tożsamości musi zawierać zdjęcie lub datę urodzenia odpowiadającą informacjom zawartym w profilu. Pozwoli nam to potwierdzić, że konto należy do Ciebie.
Wybierz jeden element z listy:
-
korespondencja tradycyjna,
-
czek,
-
zezwolenie,
-
karta paliwowa,
-
rachunek za usługi komunalne (prąd, woda, gaz itp.),
-
karta kredytowa,
-
legitymacja szkolna,
-
karta biblioteczna,
-
odcinek wypłaty,
-
świadectwo szkolne,
-
dokumentacja medyczna,
-
wyciąg bankowy,
-
legitymacja ubezpieczeniowa,
-
świadectwo pracy,
-
odcinek prenumeraty czasopisma,
-
zdjęcie z kroniki szkolnej (skan lub fotografia strony rocznika),
-
legitymacja członkowska (np. legitymacja emeryta/rencisty, związkowa, pracownicza lub zawodowa).
Opcja 3: Inny sposób potwierdzenia tożsamości
Jeśli nie masz dowodu tożsamości, na którym widnieją prawdziwe imię i nazwisko, zdjęcie oraz data urodzenia, możesz dostarczyć nam dodatkowy dowód tożsamości, aby pomóc nam powiązać Cię z profilem na Facebooku. Korzystając z tej opcji, prześlij trzy dowody tożsamości:
-
Dwa różne dowody tożsamości wymienione w opcji numer 2 zawierające prawdziwe imię i nazwisko.
-
Jeden dodatkowy dowód tożsamości, który zawiera element odpowiadający informacjom zawartym w Twoim profilu – zdjęcie lub datę urodzenia. Może to być dowód tożsamości wymieniony w opcji numer 1 lub 2, a imię i nazwisko nie musi odpowiadać pozostałym dwóm przesłanym przez Ciebie dowodom tożsamości. Imię i nazwisko ani inne informacje z tego dowodu tożsamości nie zostaną dodane do Twojego konta.
Dużo tego… A wszystko po to, aby wiedzieć, że Ty to Ty… I po to aby Cię chronić, bo jesteś małym dzieckiem w otchłani internetów. „W trosce o klienta rozmowa jest nagrywana”. Really?!
Wysłałam kilka zdjęć, randomowych, ponieważ nie znalazłam innej opcji wysłania wiadomości, że ja to ja. Wreszcie dostałam maila. A tak, informacji o dezaktywacji konta nie dostałam, po prostu przestało być dostępne, tak o… Dowiedziałam się o tym przy logowaniu.
Dziękujemy za e-mail. Wygląda na to, że nie dołączyłeś(aś) do wniosku dowodu tożsamości w odpowiedniej formie. Nie możemy zweryfikować Twojego konta, dopóki nie otrzymamy od Ciebie ważnego dowodu tożsamości.
Odpowiedz na tę wiadomość, załączając kopię swojego dowodu tożsamości. W Centrum pomocy znajdziesz więcej informacji o rodzajach dowodów tożsamości, jakie akceptujemy:
https://www.facebook.com/help/
Wyświetl aktualizacje z panelu pomocy: https://fb.me/1RgjHPgHfEA2TCx
Dziękujemy
Zespół Facebooka
Odpisałam. W nerwach, chaotycznie i emocjonalnie, mało profesjonalnie… Ale dokładnie tak się teraz czuję i dlaczego takie blokowanie nie jest fair.
Dostałam kolejnego maila, że koniecznie muszę przysłać skan dokumentów. Ponieważ ociągałam się – ponaglił mnie kolejny e-mail, wyjaśniający, że nie muszę przysyłać skanu dokumentów, że można „zamazać” część informacji, ale musi być widoczne imię, nazwisko i zdjęcie lub imię nazwisko i data urodzenia. W czwartym mailu? Czy to w porządku?
Później, kiedy już wysłałam „ocenzurowane” zdjęcie dokumentu (tak, zrobiłam to, aby odzyskać profil), doczytałam w jakiejś piątej podstronie wskazówek dla posiadaczy zablokowanego („zdezaktywowanego”) konta, że faktycznie, można ukryć resztę danych…
Trochę niepotrzebnych nerwów, ale odzyskałam konto po kilku dniach (jupiii!), więc znów możecie mnie odwiedzić:
Teraz, po czasie śmieję się ze znajomymi, że nastały takie czasy, że ludzie usuwają konta na tej platformie społecznościowej. Tymczasem, czuję się wyróżniona – to Facebook „usunął” mnie;)
Mieliście jakieś podobne doświadczenia na którejś z platform społecznościowych? A może należycie do grona szczęśliwych i spokojnych ludzi, którzy nie mają konta?
słyszałam, że fb wymaga wysyłania takich skanów z potwierdzeniem od osób, których facebookowe imię i nazwisko budzą wątpliwości co do prawdziwości.
Też tak słyszałam od znajomych, ale nigdy mnie to nie spotkało… Konto zakładałam podając (o ja, niemądra!) prawdziwe imię i nazwisko, po roku zmieniłam na fikcyjne. Wszystko było przez kilka lat ok, dopóki nie założyłam bloga i nie dostałam 50-tego „like” – wtedy nagle z dnia na dzień straciłam dostęp, bez ostrzeżenia…
Za to właśnie nie lubię Facebooka i konto mam tam jedynie do utrzymywania kontaktu z niektórymi znajomymi. Szkoda, że taki portal obecnie dominuje w internecie…
Zapewne z czasem będzie jeszcze gorzej, już rezygnowałam z kont w kilku serwisach po zmianach regulaminów…
Akurat Fb lubię… nie lubię tylko wyłudzania danych i to mnie trochę gryzie:(
Świetnie, że jesteś tak odpowiedzialną osobą i czytasz regulaminy! Tak trzymaj! Mi się nigdy nie chciało, podejrzewam, że mogę być w większości…
Co do odpowiedzialności – przypomniała mi się afera: nie pamiętam gdzie, ale czytałam, że nastolatki po otrzymaniu dowodu chwaliły się jego zdjęciem na tumblr czy na insta…!
hej, co zrobiłaś, że twój link wygasł z internetu?
Jaki link?
od kiedy prowadziłaś sprawę z facebookiem?
Zablokowanie konta nastapiło jeszxze przed świętami Bożego Narodzenia, więc cała sprawa ciągnęła się przez około miesiąc-półtorej…
Droga Ev- Ty odzyskalas konto na fejsie, a fejs skan potwierdzenia Twoich danych – teraz zlustruja Twoj komputer i pozyskane informacje odsprzedadza dalej….tak to wlasnie dziala fejsbuk ….wlasnie facebook wymusza na mnie przeslanie dokumentow – nie zamierzam tego robic,ale ze wszystkimi mailami i powiadomienia udac sie na policje i zglosic probe wyludzenia informacji.Tak na wszelki wypadek. To „bezpieczenstwo” to jedna wielka sciema – facebook po prostu handluje naszymi danymi.Odzyskalas konto – pytanie za jaka cene zapewne przyniesie przyszlosc…
Witaj, drogi Anonimie,
Sama zadawałam sobie to samo pytanie. Gdybym nie używała konta na fb do administrowania strony bloga to już dawno bym usunęła konto. Również nie podoba mi się „polityka wyłudzania” pod hasłem „dla Twojego bezpieczeństwa”. Daj znać czy powiadomienie policji cokolwiek pomogło. Może i ja tak powinnam zrobić… Chociaż możliwe, że moja sprawa już się przedawniła…