Hej, ho!
Przedstawiam dzisiaj magiczny piasek. To taka trochę „piaskolina” – coś między piaskiem i plasteliną. Piasek, który klei się sam do siebie (trochę jak mokry piasek), ale nie przywiera do rąk. Coś, co zapewne spodobałoby się niejednemu dziecku;)
Od kilku dni pokój wypełnia zapach bzu i nie mogłam się powstrzymać przed wykonaniem takiego zdjęcia:
Piasek kinetyczny, czyli Magic Sand to produkt podobno nietoksyczny, zbudowany w 98% z piasku i w 2% z polidimetylosiloksanu, naśladujący właściwości fizyczne mokrego piasku. Zaprojektowany został do rzeźbienia, ale jak zobaczycie na moich filmikach poniżej, nie działa to aż tak cudownie…
Produkt stosunkowo łatwo kupić na allegro, również w większych marketach czy sklepach z zabawkami wydaje się być łatwo dostępny. Ja za opakowanie 250g zapłaciłam ok. 10zł. Z wyglądu przypomina lepki szarobrązowy cukier i jest nieco lepki. Ma konsystencje zbliżoną do mokrego piasku:
To prawda, że łatwo go formować, stworzona struktura jest tym stabilniejsza im mocniej ją ściśniemy. W stanie „luźnym” lekko przylega do siebie, ale może się też lekko osypywać. Nie brudzi (zbytnio) dłoni i ubrań. I nie wysycha, mimo długiej zabawy.
Na początku miały być zdjęcia, ale uznałam, że nie sposób pokazać konsystencji na zdjęciu, dlatego nagrałam kilka krótkich filmików z zabawy z piaskiem.
Pierwszy pokazuje tylko konsystencję:
Jak widać lewa ręka została operatorem kamery (czytaj: telefonu), więc ukleiłam takiego plastusia jedną ręką:
Tu kontynuacja, może nawet ciekawsza, bo sięgnęłam po nóż:
I jeszcze krojenie słonika:
Ogólnie było to spontaniczne, pierwsze albo drugie (nie pamiętam) posiedzenie z magicznym piaskiem. Ja, niestety jestem przyzwyczajona do gliny i ten piasek moim zdaniem zbytnio się „rozłazi” jako materiał rzeźbiarski. Może w pewnym stopniu można by go użyć do płaskorzeźb albo odciskania form piaskowych… Wiem jedno – gdy zaczynają się nim bawić dzieci – kompletnie przepadają. Trzeba tylko zestaw poszerzyć o kilka patyczków do lodów, wykałaczek i kostek modelarskich.
Znalazłam także stronę m.in. z przepisami jak taki piasek zrobić w domu.
Myślicie, że jest to ciekawy gadżet czy całkiem zbędna zabawka?
Ale to świetne! 😀
słyszałam o tym wynalazku, ale nie spodziewałam się, że tak łatwo można go wykonać samodzielnie.
Też nie wiedziałam. Może nawet spróbuję kiedyś krok po kroku odtworzyć taki przepis i pokazać czy faktycznie działa:)
Fajna sprawa:)