Ostatnio weszłam w posiadanie bardzo ładnej, dużej puszki metalowej, ale oczywiście przeszkadzały mi napisy…
Bardzo lubię tego typu przedmioty, bo nie dość, że są użyteczne, to jeszcze całkiem łatwo je spersonalizować:) W dzisiejszym odcinku zajmiemy się jednak tylko jej wyczyszczeniem… Chcecie zobaczyć?
Puszka stanowiła kiedyś pojemnik na eko-ser, przed czyszczeniem prezentowała się tak:
Jako, że do jej zadrukowania użyto mocnej farby oraz gruntu, zdarcie tych warstw nie będzie łatwe. Wspomożemy się preparatem chemicznym, łatwo dostępnym (w marketach budowlanych) środkiem do usuwania starych powłok z drewna i metalu, o nazwie „3V3”.
Preparat w postaci żelu najlepiej nakłada się pędzlem, po czym należy odczekać kilka-kilkanaście (przy uporczywych warstwach) minut, na następnie zdrapać metalowym nożykiem. Uwaga! Preparat i jego opary są toksyczne! – konieczna jest ochrona skóry i dróg oddechowych poprzez zastosowanie odzieży ochronnej, rękawic i wietrzenie pomieszczenia (lub praca z preparatem na zewnątrz). Po zdrapaniu warstwy farby należy powierzchnię przemyć wodą lub acetonem (lub ich mieszanką) w celu zneutralizowania powierzchni. Ja wybrałam przetarcie watą nasączoną mieszanką 1:1 (woda : aceton).
Jak zobaczycie na zdjęciu poniżej, puszka wymaga jeszcze doczyszczania, ponieważ zostały jeszcze resztki farby.
Początkowo planowałam pozostawienie wzorku z owieczkami, ostatecznie jednak i on zniknął…
Te bardzo łatwo usunąć mechanicznie, drobnym papierem ściernym. Bardzo fajne są papiery na gąbce – nieco droższe, ale przyjemne w użyciu. Tutaj również polecam rękawice:
Pyłek metalowy na szczęście łatwo dał się zmyć domowym mydłem🙂
Puszka po wyczyszczeniu wygląda j/n i już teraz bardzo mi się podoba:
Nie byłabym sobą, gdybym jeszcze czegoś nie pokombinowała z tą puszką:
Co prawda na razie pozostawiam puszkę bez dekoracji, ale rozważam przyklejenie kilku kamyczków lub pomalowanie jej farbami do szkła (samego wieczka), przy czym nie mam jeszcze pomysłu jak to „ugryźć”.
Co myślicie o moich przymiarkach?
Fajny pomysł. Ja bym pomalowała lakierami do paznokci:)
Rewelacyjnie juz teraz puszka sie prezentuje, a jak cos jeszcze pokombinujesz, koniecznie sie pochwal 🙂
Fajna puszka była przed. Po już jest nijaka.