SONY DSCHej,

Dziś kilka słów o pielęgnacji skóry. Tym razem skupię się głównie na twarzy, ponieważ twarz jest naszą wizytówką – najbardziej zależy nam, aby miała się dobrze. Wyglądała młodo. Moja nie wygląda idealnie, ponieważ przez szereg lat nie miałam pojęcia jak o nią zadbać. Długo borykałam się z trądzikiem (leczonym bezskutecznie dermatologicznie aptecznymi preparatami), który odcisnął na skórze piętno w postaci blizn i przebarwień.

Aktualnie moja skóra i tak wygląda o niebo lepiej niż kiedyś, co wcale nie znaczy, że jest idealna. Niestety, zbyt dużo czasu zajęło mi zdobywanie odpowiedniej wiedzy – także wiedzy o sobie, o swojej skórze. Na zdjęciu widać głębokość blizn w świetle bocznym:

SONY DSC

Pamiętajmy, że każda skóra jest inna i wymaga indywidualnego traktowania. Bardzo ważna jest własna obserwacja. Przykładowo: zawsze myślałam, że mam tłustą, przetłuszczającą się skórę – tak też była diagnozowana przez dermatologów. Przez lata używałam maści aptecznych (także specjalnie robionych) i różnych preparatów (także suplementów), które drastycznie przesuszały mi skórę, i, o ile przez pierwsze kilka dni była poprawa, o tyle po kilku dniach skóra zaczynała się bronić i tłuściła się jeszcze bardziej… Nie chciałam zdecydować się na leczenie hormonami, ponieważ miałam okres jak w zegarku, do tego praktycznie bezbolesny – i nie chciałam tego popsuć, rozregulować. Dziś bardzo się cieszę z tej decyzji. Jestem przekonana, że przyniosła by ona więcej szkód niż pożytku. Dziś, kiedy wiem, że mojej skórze brakowało po prostu odpowiedniego nawilżenia i delikatniejszego oczyszczania.

Mimo, że moja skóra nie jest idealna, udało mi się ją pokochać. W czym to się objawia? Przede wszystkim jestem dla niej delikatna. Staram się też każdego dnia coś dla niej zrobić.


Co możesz zrobić dla swojej skóry?

  • Od wewnątrz
  1. Po pierwsze pij dużo wody. Tak, wiem, wszędzie o tym trąbią… Ale jakkolwiek trywialnie to brzmi – to naprawdę działa! Wiadomo, że jeśli jesteś osobą, która nie pije dużo wody, z dnia na dzień nie zaczniesz. Spróbuj jednak zmienić nawyki – przykładowo powitaj dzień szklanką wody, a nie kawą i papierosem. Twoja skóra będzie wdzięczna.
  2. Suplementy czy warzywa? Oczywiście warzywa. I owoce. Zawarte w nich witaminy wchłaniają się o wiele lepiej niż te z tabletek. Trudno się zmusić? Niekoniecznie… Zacznijmy od prostych rzeczy. Zjedz jabłko. A innym razem gruszkę… Tylko nie po kawie, nie chcemy mieć wrzodów! Najlepiej po obiedzie jako słodki deser. To wpłynie nie tylko na cerę, ale na cały organizm. Jabłka i gruszki nudzą się szybko, dlatego warto rozejrzeć się za innymi owocami. Brakuje pomysłu? Polecam spacer do sklepu. Może zauważysz banany, marchewki czy orzechy… Smaczne i zdrowe przekąski wcale nie tak trudno znaleźć. Warto mieć w domu kilka owoców. Zawsze.
  3. Słabostki. Każdy je ma: słodycze, chipsy, fast foody. Moimi są chipsy, ale moja cera ich zdecydowanie nie lubi. Tu nie trzeba być naukowcem, żeby wiedzieć, że należy je ograniczyć. Piszę ograniczyć, nie wyeliminować (choć tak by było idealnie) – od tego można zacząć. Jeśli wiesz, że masz problem – to ich po prostu nie kupuj. To u mnie działa najlepiej. Wiem, że jak nie mam chipsów pod ręką to sięgnę chętniej po w/w jabłko czy banana.

SONY DSC

  • Od zewnątrz
  1. Niektóre czynniki trudno zmienić – przykładowo miejsce zamieszkania. Kiedy mieszkasz w dużym mieście, skóra skazana jest na na kontakt z zanieczyszczeniami powietrza i trudno coś z tym zrobić, ale coś jednak można. Jeśli możesz wyjechać na weekend poza miasto – zrób to koniecznie. Jeśli nie możesz – wyjdź czasami do parku.
  2. Myj swoją skórę delikatnie, ale skutecznie. Polecam do tego domowe mydła lub delikatne żele apteczne. Od czasu do czasu zrób delikatny peeling lub maseczkę oczyszczającą, ale nie przesadzaj z częstotliwością – przy delikatnej skórze nie powinno się szaleć – najwyżej raz w tygodniu.
  3. Tonizuj skórę po myciu. To bardzo ważny, czasem ignorowany etap dbania o skórę. Oczywiście nie powinno się rezygnować z tonizacji, ponieważ większość preparatów do mycia ma pH zasadowe (także mydła naturalne). Tonik przywraca skórze lekko kwaśne pH, które naturalnie chroni naszą skórę przed niepożądanymi bakteriami. Tonizacja odświeża skórę i poprawia także wchłanianie kosmetyków pielęgnacyjnych. Ja stosuję jako tonik hydrolat różany i mogę go śmiało polecić osobom z wrażliwą skórą.
    Uwaga na toniki z alkoholem: wysuszają one skórę i sprawiają, że jeszcze bardziej się przetłuszcza!!! Ważne dla osób z cerą trądzikową i wrażliwą.
  4. Równie ważne, co tonizowanie, jest utrzymanie prawidłowego nawilżenia skóry. Stosuj krem po każdym myciu. Na noc dobrze się sprawdzi bogatszy krem, na dzień można mieć lekki. Wilgoć w skórze dobrze zatrzymują także oleje stosowane na mokrą skórę – nie stosuj oleju na skórę suchą. Dobrze nawilżać skórę także przed wykonaniem makijażu, który zazwyczaj skórę przesusza, a niekiedy i podrażnia. Od ponad roku stosuję własnoręcznie robiony krem, a gdy akurat go nie mam (skończy się i nie zdążę „ukręcić”) używam olejku jojoba, także pod makijaż.
  5. Masuj swoją twarz. Serio. Masaż świetnie poprawia wchłanianie kosmetyków, relaksuje i odpręża skórę, rozluźnia mięśnie twarzy. Efektem są spłycone zmarszczki mimiczne i znaczna poprawa napięcia skóry. Masaż można wykonać palcami (przykład) lub dedykowanym do tego urządzeniem analogowym czy elektrycznym. Masaż palcami stosowałam do tej pory 3-4 razy w tygodniu przez około miesiąc. Aktualnie testuję szczotkę do mycia i masażu twarzy firmy Remington, wygraną na forum i postaram się coś o niej napisać po tygodniu stosowania.

SONY DSC

  • Ciało jako całość
  1. Holistyczne spojrzenie na organizm robi się na szczęście coraz modniejsze, dlatego zapewne nikogo nie zdziwi, że ćwicząc swoje ciało wzmacniamy skórę. Obserwację na własnej skórze poczyniłam trzy tygodnie temu na drugi dzień po treningu. Miałam wcześniej dość długą przerwę (chorowałam). Ćwiczenia, zwłaszcza aerodynamiczne, poprawiają krążenie, wzmacniają cały organizm. To tak, jakby każda komórka dostała więcej tlenu i zaczęła bardziej oddychać:)
  2. Pocenie się jest naturalne! To Twój sprzymierzeniec, mechanizm biologiczny przeciwko przegrzaniu ciała, pozwalający także wydostać się przez skórę toksynom. Nie używaj antyperspirantów i blokerów potu. To sprzeczne z naszą naturą. Choć początki były trudne (zaczynałam w lecie) po ponad pół roku zaprzyjaźniania się z ałunem nie wyobrażam sobie wrócić do dezodorantów czy sztyftów z aluminium. Wiedzieliście, że reaguje ono na naszej skórze w połączeniu z kwaśnym potem?
  3. W zdrowym ciele zdrowy duch, a zdrowe ciało to zdrowa cera. Jeśli odwrócić tą zasadę: jeśli ciało choruje – objawia się to na cerze.

 


A Ty, jak dbasz o swoją skórę?

One thought on “Kochaj swoją skórę

  1. Mary pisze:

    Ale masz brzydką cerę.

    1. Ev pisze:

      Bardzo możliwe:) Jestem jednak bardzo zadowolona z obecnego jej stanu. Po ilości blizn widać, że w przeszłości nie było łatwo;)

  2. Andz pisze:

    Nie widać tych blizn aż tak bez latarki. Urzadzenie ciekawe. Ile takie coś kosztuje?

    1. Ev pisze:

      Nie mam pojęcia… urządzenia nie ma jeszcze w sprzedaży.

  3. abakercja pisze:

    przede wszystkim staram się nie szkodzić bardziej niż muszę 😉 dbam o zdrową dietę i pamiętam o demakijażu. poza tym jestem twarzową minimalistką i moja skóra im mniej z nią robię, tym lepiej wygląda. gdybym się nie malowała i nie musiała tego zmywać to w zupełności wystarczyłoby mi delikatne oczyszczanie twarzy co 2-3 dni i peeling 1-2 razy w tygodniu, a po myciu jakiś delikatny krem.

    1. Ev pisze:

      Wiem, podczytuję Twój blog:) W bardzo ciekawy sposób poruszasz trudne tematy, podchodząc do tego bardzo realistycznie. Dzięki Tobie nadal rozważam sztuczne rzęsy – ponieważ faktycznie pozwalają zrezygnować z makijażu na jakiś czas, a to przede wszystkim jest kuszące. Nadal jednak się waham…
      Demakijaż także jest bardzo ważny, chociaż ja przeważnie zmywam cały makijaż… mydłem😉

  4. Fityogini pisze:

    Świetny post! Ostatnio wzięłam się za nadrobienie „skórnych” zaległości, więc rady przyjmuję do serducha i zaczynam stosować 🙂

  5. Pan Z Przyczajki pisze:

    Wydaje mi się że gdzieś już Panią widziałem…

    1. Ev pisze:

      Bardzo możliwe – wszędzie mnie pełno;)

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.